W pozostałe dni proszę przynosić własny papier" O interwencję w sprawie papieru toaletowego w Szkole Podstawowej nr 4 w Łęczycy poprosili nas zaniepokojeni rodzice. - Dla mnie żenujące jest, że dzieci nie mają swobodnego dostępu do papieru toaletowego i prosi się je, by przynosiły własny - napisała do nas mama jednej z uczennic.
Chromowany stojak na papier toaletowy ze szczotką do WC 98,40 zł67,69 zł brutto55,03 zł netto Stojak do WC na szczotkę i papier 112,46 zł 80,01 zł brutto 65,05 zł netto Stojak łazienkowy na papier toaletowy i szczotkę do WC 126,52 zł 92,87 zł brutto 75,50 zł netto
Darmowe podpaski w szkołach i urzędach. "To tak samo naturalne, jak papier toaletowy". Popularność "różowych skrzynek" rośnie. Choć zdarzają się problemy z ich regularnym uzupełnianiem, stają się normą w coraz większej liczbie szkół czy miejsc publicznych. fot. Robert Wolak. Już 350 szkół i pierwsze instytucje oraz urzędy w
Papier toaletowy czerwony ☝ taniej na Allegro.pl - Najwięcej ofert w jednym miejscu. Radość zakupów 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji. Kup Teraz!
Zobacz Papier Toaletowy 40 w Papier toaletowy ☝ taniej na Allegro.pl - Najwięcej ofert w jednym miejscu. Radość zakupów 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji.
Celtex E-TISSUE - papier toaletowy w rolkach JUMBO (C22030) - 2 warstwowy, 300 m, 2000 listków, opakowanie 6 szt. 103,88 zł (84,46 zł netto)
RTQR.
Przeglądasz archiwalną wersję znaleziska. Dbanie o higienę w trakcie, jak i po skorzystaniu z toalety dla niektórych jest sprawą obowiązkową i oczywistą. Problem pojawia się wtedy, gdy nie ma mydła, ciepłej wody i...papieru toaletowego.
Z założenia szkolnictwo w placówkach publicznych jest darmowe, a szkoła nie powinna generować żadnych kosztów. Zdarza się jednak, że rodzic zobowiązany jest do uregulowania pewnych szkolnych, ustalonych odgórnie kwot. Za co płacimy w trójmiejskich szkołach państwowych? Szkolne wydatki podzielić można na opłaty roczne i miesięcznie. Do pierwszych zaliczamy opłaty za szkolne podręczniki, zeszyty, przybory szkolne czy szkolną świetlicę oraz opłaty na komitet rodzicielski czy ubezpieczenie. Do opłat miesięcznych zaliczamy wpłaty za obiady, na fundusz klasowy czy zajęcia dodatkowe. Dyrektorzy podkreślają, że wszelkie opłaty są dobrowolne i niczym Nie obowiązuje żadne odgórne rozporządzenie, mówiące o konieczności uiszczenia przez rodziców jakichkolwiek opłat na rzecz szkoły czy klasy - mówi Anna Mionkowska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 w Gdańsku. - Wszystkie wpłaty są dobrowolne, co za każdym razem podkreślamy; czy to składki na radę rodziców, czy opłata ubezpieczenia, czy wreszcie wpłaty na pokrycie kosztów klasowej ile ubezpieczenie dziecka czy koszta związane z wycieczkami szkolnymi lub wyjściami do instytucji kultury nie dziwią rodziców, wielu zastanawia się nad tym, dlaczego szkoły zbierają pieniądze na tak podstawowe rzeczy, jak papier toaletowy czy W szkole mojej córki pieniądze zbierane są na papier ksero, ręczniki papierowe, a czasem też na papier toaletowy. Dodatkowo w klasie zbiera się po 10 zł od dziecka na sadzenie drzew wokół szkoły - opowiada Tomasz z Gdańska, tata dziewięcioletniej Kingi. - Mam wrażenie, że szkoła by chciała, żeby rodzice prowadzili zajęcia, myli okna i jeździli z dziećmi na wycieczki, a niektórzy rodzice wchodzą w to z uśmiechem na mama Nikodema i Oliwiera ze Szkoły Podstawowej nr 86 w Gdańsku, miesięcznie wydaje od 65 do 170 zł na dziecko, w zależności od tego, czy chłopaki jadają obiady, czy Poza wyprawką szkolną (ok 500 zł na dziecko) muszę uregulować opłaty za ubezpieczenie roczne - 35 zł - czy za całoroczną składkę na radę rodziców, tj. 60 zł, z której pieniądze przeznaczane są na zakup książek do biblioteki, nagrody książkowe, dofinansowanie wycieczek czy zakup sprzętu sportowego - opowiada Dagmara. - Do stałych wydatków wliczyć trzeba też koszty miesięczne na dziecko, które wahają się między 65 a 170 zł, w zależności od tego, czy dziecko chodzi na obiady (ok. 80 zł/m-c), czy płaci składki klasowe (ok. 10 zł) i czy jeździ na organizowane przez szkołę wycieczki - to koszt ok. 30 zł miesięcznie. W szkołach decyzję o wysokości jakichkolwiek opłat (poza obiadami) podejmuje rada rodziców lub rada szkoły (w skład której wchodzą i rodzice, i nauczyciele). Kwoty ustalane są więc indywidualnie w każdej W szkole syna we wrześniu zapłaciłem jednorazową opłatę roczną w wysokości 200 zł na komitet rodzicielski, 50 zł na świetlicę, 30 zł na ubezpieczenie. Do tego doszły opłaty miesięczne, 20 zł na tzw. fundusz klasowy i 8 zł na Zuchy - zajęcia dodatkowe, na jakie chodzi mój syn - opowiada Michał z Gdańska, tata ośmioletniego W szkole mojej córki, oprócz opłat na fundusz rady rodziców czy klasowe, każde dziecko proszone jest o przyniesienie jednego mydła, ręczników papierowych do wycierania rąk czy papieru toaletowego, który znajduje się w klasie, bo rozdziela go pani wychowawczyni - przyznaje Agnieszka z Gdyni, mama Oli. - Była to decyzja dyrekcji ze względu na wrzucanie całych rolek do sedesu, co za tym idzie zapychanie i marnotrawstwo papieru - trójmiejskich placówek zgodnie twierdzą, że szkoła nie ma prawa zbierać jakichkolwiek pieniędzy od rodziców i dzieci, a tym bardziej nie na takie produkty, jak papier toaletowy, mydło czy inne, podstawowe środki czystości, na które publiczne szkoły dostają określoną pulę z budżetu Choć pieniądze, jakie dostajemy z budżetu miasta są niewielkie i ciężko się z nich utrzymać, w gestii dyrektora placówki leży mądre nimi dysponowanie - twierdzi Anna Mionkowska. - Nie jest to łatwe, sama ciągle borykam się z wyborem, w co zainwestować, czy kupić nowego laptopa, bo stary właśnie się zepsuł, czy zapas papieru do ksero lub papieru toaletowego. Rodzice mogą jedynie dobrowolnie wesprzeć szkołę, wpłacić pieniądze na radę rodziców lub np. przynieść potrzebne produkty codziennego użytku, jak wspomniany papier - zdania jest Marlena Grzelak, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Zakup podstawowych środków higieny i czystości to obowiązek szkoły - mówi Marlena Grzelak. - Wszystkie wpłaty ze strony rodziców są jak najbardziej dobrowolne. Zebranymi funduszami dysponują członkowie rady rodziców, którzy czasem pomagają tym najbiedniejszym dzieciom. Zdarza się, że rodzica nie stać na ubezpieczenie, wówczas, jeśli rodzice znają sytuację, chętnie pokrywają te koszty. W takiej sytuacji zachęcamy rodzica do złożenia podania o zwolnienie z opłat, dzięki czemu dziecko automatycznie znajduje się na liście osób ubezpieczonych przez dodaje.
Drodzy Klienci, zmieniamy się dla Was! By zakupy na były jeszcze łatwiejsze, przygotowaliśmy nowy serwis posiadający sporo usprawnień - wszystko dla Waszej wygody. W związku z tym procesem niezbędne jest zresetowanie Twojego hasła. Możesz to zrobić od razu poprzez przycisk „Nie pamiętasz hasła?”Dziękujemy za wyrozumiałość i życzymy miłego korzystania z serwisu!Zespół Szkoła i biuro Papier toaletowy STANDARD celuloza 8 rolek biały Szkoła i biuro Nexxt Professional Oszczędzasz 2,28 zł (16% Rabatu) Wysyłka: 2-3 dni robocze+ czas dostawy Opis Papier toaletowy STANDARD (8 rolek)-100% celulozy-kolor: biały-ilość warstw: 2 (2x15,5 g/m?)-ilość listków: 150-długość rolki: 15 m Bardzo chłonny i wytrzymały papier 2-warstwowy, wykonany w 100% z celulozy. Doskonały do codziennego użytku. ilość warstw: 2kolor: białyzapach [TAK/NIE]: nieilość: 8 Szczegóły Tytuł Papier toaletowy STANDARD celuloza 8 rolek biały Podobne z kategorii - Szkoła i biuro Dodałeś produkt do koszyka Papier toaletowy STANDARD celuloza 8 rolek biały Darmowa dostawa od 199 zł Rabaty do 45% non stop Ponad 200 tys. produktów Bezpieczne zakupy Informujemy, iż do celów statystycznych, analitycznych, personalizacji reklam i przedstawianych ofert oraz celów związanych z bezpieczeństwem naszego sklepu, aby zapewnić przyjemne wrażenia podczas przeglądania naszego serwis korzystamy z plików cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień przeglądarki lub zastosowania funkcjonalności rezygnacji opisanych w Polityce Prywatności oznacza, że pliki cookies będą zapisywane na urządzeniu, z którego korzystasz. Więcej informacji znajdziesz tutaj: Polityka prywatności. Rozumiem
Dzisiaj życie jest dalekie od normalności w czasie pandemii koronawirusa. Ludzie omijają się szerokim łukiem, nikt nie wie, czy mijają zarażonego. Centrum miasta z restauracjami i kawiarenkami jest puste. Przez wcześniej tłoczne ulice teraz przejeżdża tylko parę samochodów. Prawie wszystko zostało zamknięte. Jest to widok, który parę miesięcy temu, tylko istniał w filmach lub książkach. Przypomina nam to, aby być wdzięcznym za te codzienne rzeczy, które przedtem wydawały się stałe i oczywiste. Nigdy nie pomyślałabym, że będę musiała tęsknić za spędzaniem czasu z koleżankami, albo za chodzeniem do szkoły. Moja amerykańska szkoła została zamknięta 16 marca, w piątek. Do ostatniego dnia, prawie wszyscy uczniowie i nauczyciele byli nastawieni sceptycznie i nie wierzyli, że szkoła naprawdę zostanie odwołana. Pomysł wydawał się absurdalny. Jednak w poniedziałek rozpoczęliśmy naukę przez internet. Nie wiedziałam czego się spodziewać. Z jednej strony, cieszyłam się, że nie będę musiała rano zrywać się do szkoły, a z drugiej, martwiłam się, że nauka poza klasą i bez nauczyciela będzie trudna. Przez ostatnie trzy tygodnie moi nauczyciele uczyli nas używając “Google Classroom”. Mamy do przerobienia różne zadania, z podręczników do nauki, pytania, czytanki, wypracowania, testy i projekty. Jest tak, jakby szkoła się nigdy nie skończyła. Odpowiada mi to, że mogę zrobić zadania we własnym czasie i tempie. Chociaż na początku, było to dziwne i stresujące, przyzwyczaiłam się do nowej normy. By niczego nie pominąć i lepiej zorganizować sobie pracę, wypisuję sobie wszystko, co muszę zrobić na każdą klasę, i wykreślam te zadania które skończyłam. Po przerwie wielkanocnej, moja szkoła opracowuje plan lekcji na “Zoomie”, w którym będziemy mieli spotkania z każdą klasą przez około 25 minut. Pomimo kilku zalet nauki na odległość, wolałbym jednak być w szkole. Nic nie zastąpi lekcji w prawdziwych klasach. Odwołując zajęcia w szkole, nie możemy przystąpić do żadnych poważniejszych testów, nie będzie NJSLA -chyba najważniejszy sprawdzian roku, nie będziemy mieli wycieczki szkolnej i brakuje nam czasu z przyjaciółmi, zwłaszcza teraz, kiedy w końcu robi się cieplej. Obie moje polskie szkoły również rozpoczęły naukę na odległość. Zadane są prace z gramatyki, historii i geografii. Czytamy, piszemy różne rozprawki, listy, i wypracowania. Łącząc to z moją pracą z amerykańskiej szkoły i innymi dodatkowymi pracami, które muszę wykonać, jest to męczące. Nie pomyślałabym, że będąc w domu nauka zajmie większość mojego dnia. Zazdroszczę niektórym moim kolegom, którzy mają o wiele mniej pracy domowej niż ja. Często mi mówią, że strasznie się nudzą, i nie mają co robić, co trudno mi zrozumieć. Poza nauką, mimo wszystko, staram się znaleźć czas na inne rzeczy. Próbuję trochę więcej gotować i ćwiczyć w domu. Gram także na swoich instrumentach: klarnecie i saksofonie. Ogólnie lubię spędzać czas sama, ale nawet ja czuję jak bardzo ta izolacja mnie męczy. Nigdzie nie możemy podróżować. Moi krewni, którzy planowali podróż do Polski, nie mogą już tego zrobić. Moja rodzina zarezerwowała rejs statkiem przed rozprzestrzenieniem się koronawirusa, na co nie mogłam się doczekać. Byłby to mój pierwszy raz, to również jest odwołane. . Moja rodzina w Polsce też się o nas martwi. Najczęściej kontaktuję się z moją kuzynką, która jest w moim wieku. Zadzwoniłam po odwołaniu szkoły i okazało się, że jednocześnie zamknęli jej szkołę w Białymstoku. Ciekawie jest usłyszeć, jak Polska sobie z tym radzi i jak moja kuzynka doświadcza tego samego co ja, mimo, że jest po drugiej stronie świata. Wielką zmianą dla nas Polaków, z którą trudno nam się pogodzić jest to, że nie możemy iść do kościoła, szczególnie w Wielki Tydzień, by wspólnie uczestniczyć w nabożeństwach. Mszę świętą, drogi krzyżowe i święconkę oglądaliśmy w telewizji. Cały kościół powinien być pełny ludzi wołających “Alleluja!”. Zamiast tego, jest pusty. Jest to naprawdę dziwne uczucie. W tym roku, zamiast zebrać się z całą rodziną na wielkanocne śniadanie, pełne pysznego jedzenia, przy stole siedzieliśmy tylko ja i moi rodzice. Koronawirus jest wszędzie, bez względu na to, gdzie spojrzymy. Jest w wiadomościach, mediach, w sekcjach komentarzy na youtube, ludzie robią filmy, publikują “memy” o tym, piszą artykuły. Polegamy całkowicie na mediach, aby mówiły nam, co się dzieje, a informacje mogą być fałszywe, zbyt przesadzone i potrafią wywołać panikę. Cała ta presja, statystyki, zdjęcia i filmy są przytłaczające. Nic takiego nie zdarzyło się dotychczas w historii. Nagle cały świat jest w kryzysie. Światowi przywódcy stają przed wieloma wyzwaniami i trudnymi wyborami. Sposób, w jaki świat reaguje jest dowodem, że nie jesteśmy wystarczająco dobrze przygotowani na tego typu incydenty. Przykładem takiego irracjonalnego zachowania jest dla mnie to, że ludzie od razu zaczęli wykupywać wszystko ze sklepów, w sposób egoistyczny i w nadmiarze. W przeciągu paru dni zabrakło masek ochronnych, mydła, płynu dezynfekującego oraz, o dziwo, papieru toaletowego. Co ma papier toaletowy do wirusa? Wyjdziemy z tej sytuacji skuteczniej, jeśli wszyscy pozostaną tak spokojni, jak tylko to możliwe. Ta panika w niczym nie pomaga, nie możemy tylko myśleć o sobie. Podczas tego chaosu, nadal tkwimy w domach i powinniśmy bardziej dbać jeden o drugiego. Trzeba dobrze wykorzystać ten moment. Ludzie powinni sobie teraz nawzajem pomagać. Może to być tak proste, jak rozmowa telefoniczna ze znajomymi, wykonywanie obowiązków domowych, wykorzystywanie swoich talentów dla innych. Chociaż łatwo jest czuć się samotnym, musimy pamiętać, że dotyczy to wszystkich. Takie małe rzeczy jak rysowanie tęczy kredą na asfalcie są idę z psem i widzę to, sprawia, że się uśmiecham. Nie będzie trwało to wiecznie i w końcu się skończy. To właśnie ma oznaczać tęcza; po burzy wyjdzie słońce. Wkrótce będzie to kolejnym wydarzeniem w historii i tak na to patrzę, trudny czas, który musimy przeczekać. Burza, która nadejdzie i odejdzie, pozostawi swój ślad, z którego będziemy musieli ruszyć dalej. . Julia Mieszkowicz Zdjęcia: Archiwum DSNY
papier toaletowy w szkole